Gdybym miała stworzyć ranking ulubionych dzielnic w Berlinie myślę, że Charlottenburg nie znalazłby się nawet w pierwszej dziesiątce. To była dla mnie zawsze dzielnica zagadka. Z jednej strony przepiękny zamek Charlottenburg z jeszcze ładniejszym parkiem, z drugiej natomiast wypełniona po brzegi turystami ulica handlowa Ku'Damm, na którą żaden berlińczyk nie wybierze się z nieprzymuszonej woli. Są tam cudowne kamienice i urokliwe zakątki jak Litzenseepark, ale też okropne budynki, które nadają dzielnicy nieco przybrudzony charakter, jakby z lat 80. Jedno nie ulega wątpliwości. Charlottenburg jest jedną z bardziej rozpoznawalnych dzielnic, których nie sposób uniknąć, będąc berlińczykiem. Pracowałam na Charlottenburgu w dawnym zamkowym szpitalu. Do dziś w jego piwnicach znajduje się połączenie z zamkiem, które wiedzie pod parkiem. Polecam Wam spacer na tyłach pałacu Charlottenburg, a najlepiej przejażdżkę wzdłuż Szprewy, która leży w bezpośrednim sąsiedztwie.
Dziś zabieram Was na krótki spacer po tej dzielnicy pełnej kontrastów.
Wilmersdorfer Straße to moim zdaniem lepsza alternatywa dla wszystkich miłośników zakupów. Sklepów naprawdę tu nie brakuje, a do tego można tu znaleźć kawiarnie, w których można usiąść i rozprostować nogi obolałe od wielogodzinnych zakupów. Ulica ma formę deptaka, więc w porównaniu do Ku'Dammu nie grozi nam rozjechanie przez jakiegoś szpanującego nowym Porsche mieszkańca dzielnicy.
 |
Wilmersdorfer Straße zarówno dla turystów jak i mieszkańców. |
 |
Wilmersdorfer Straße. Warzywniak. |
 |
Jeśli znudzą zakupy, zawsze można pokarmić ptaki. |
Savigny Platz to miejsce niby na widoku, bo to jedna ze stacji kolejki miejskiej S-Bahn, a jednak nieco ukryte i niedocenione. Są tam dwie rzeczy, które czynią mnie szczęśliwą. Jedna z lepszych berlińskich księgarń, Bücherbogen umieszczona w łukach pod torami. Przeglądając książki można się wsłuchać w turkot przejeżdżających nad sufitem pociągów. Druga rzecz to najlepsza w Berlinie pizza. 12 Apostel (12 apostołów) to jedna z lepszych włoskich restauracji w Berlinie. Mają swoją drugą filię blisko Friedrichstraße. Polecam ich przede wszystkim w porze lanczu, kiedy ceny są do przełknięcia. Moja ulubiona pizza to Jakobus z gruszkami, gorgonzolą i bresaolą, czyli szynką wołową. Cudo!
 |
Stacja S-Bahn Savigny Platz |
 |
Księgarnia Bücherbogen |
 |
Księgarnia Bücherbogen. Wyćwiczone oko dojrzy fotografkę. :) |
 |
Restauracja 12 Apostel |
Tuż obok Savigny Platz jest kolejna ulica-symbol Charlottenburga, czyli
Kantstraße. Nie znajdziemy przy niej żadnych filozofów, jest za to sporo ekskluzywnych sklepów, wiele knajpek, teatr i inne rozrywki. Im bliżej dworca przy zoo, tym ulica staje się bardziej turystyczna, a mniej snobistyczna. Do tego stopnia, że na końcu możemy udać się na zakupy do lumpeksu Humana, obok którego znajduje się muzeum Beate Uhse. Kto co lubi!
 |
Ekskluzywność nad ekskluzywność. Oto Kantstraße. |
 |
Theater des Westens, a w tle nowy hotel Waldorf Astoria. |
 |
Przeuroczy zakątek w okolicach Kantstraße. Lotte-Leyna-Bogen. |
 |
Lotte-Leyna-Bogen. |
Formalnie nie jest to już Charlottenburg, ale naciągniemy lekko granice tej dzielnicy i opowiem Wam na koniec krótko o miejscu, które jest w centrum miasta, a przypomina mi o otaczających Berlin jeziorach i rzekach. A jest to
śluza na Szprewie! Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie parku zoologicznego, a tuż obok niej jest mała knajpka Schleusekrug, z tarasu której można podziwiać stateczki turystyczne unoszące się i opadające w śluzie. Jak dla mnie: bomba!
 |
Śluza na Szprewie w centrum Berlina. |
 |
Cały proces trwa może 10 minut. Statki wpływają, woda jest wypompowywana, zapora się unosi i statki odpływają. |
 |
Woda jest wypompowywana do bocznego, nieco bardziej dzikiego kanału. |
Krótka wycieczka po Charlottenburgu.
Podobało się?