piątek, 20 stycznia 2012

Mój pierwszy tag! Czyli jak łatwo zmarnować czas oglądając seriale...

ZASADY:
1. Opublikuj u siebie na blogu logo taga.
2. Napisz, kto Cię otagował.
3. Otaguj 5 innych bloggerów
4. Wymień i opisz kilka swoich ulubionych serial


Zostałam otagowana przez cudowną blogerkę Anwen, która zmieniła całkowicie moje podejście do pielęgnacji włosów. To pociągnęło za sobą całkowitą zmianę kosmetyków w łazience. No i zapuszczanie włosów.

Co do seriali. Muszę powiedzieć, że nigdy nie byłam fanką tasiemców. Jako młode dziewczę uwielbiałam serial o losach Milagros. Wszystkie dziewczyny w wieku 20-24 lata pewnie już wiedzą, że chodzi o "Muñeca brava" czyli "Zbuntowanego anioła". Niech się przyzna kto śpiewał piosenkę Cambio Dolor i nie przekręcał słów. Ach, co za czasy! Wracałam wcześniej z podwórka, żeby móc obejrzeć co tam u Ivo i Milagros... 

Natalia Oreiro

Potem długo długo nic nie oglądałam. Miałam taki okres w życiu, podczas którego w ogóle nie oglądałam telewizji i nie chodziłam do kina, więc miałam później co nadrabiać. Obecnie mój mąż jest przewodnikiem w świecie kina. Dzięki niemu obejrzałam najdoskonalszy serial, czyli miasteczko "Twin Peaks". Uwielbiam go za dziwny i niepokojący nastrój, za świetną grę aktorską, za zakończenie, którego do dziś nie mogę przeżyć, za arcyskomplikowaną fabułę i świetną lynchowską reżyserię. Polecam wszystkim fanom dobrego kina. 

Miasteczko Twin Peaks

Jeśli jest miasteczko Twin Peaks to musi być też Cicely z "Przystanku Alaska". Oczywiście podkochiwałam się w doktorze Fleischmanie, bo jest żydem i wykształconym lekarzem. Co tu dużo mówić... Atmosfera tego serialu, losy bohaterów i piękne krajobrazy sprawiły, że do dziś w groszy dzień włączam sobie jakiś odcinek. Niestety w ostatniej serii zamiast Fleischmana jest chyba jakiś Włoch i serial przestałam oglądać...


Przystanek Alaska

Dobry polski serial (chyba jedyny), który polecam wszystkim czułym na sytuację polityczną to "Ekipa". W całości wyreżyserowany przez znakomitą Agnieszkę Holland. Oglądam każdy odcinek z wypiekami na twarzy. Świetnie zarysowane charaktery postaci, ciekawa obsada i (prorocze) wydarzenia polityczne sprawiają, że nie mogę się oderwać od fabuły. Serial jest ciekawie nakręcony, bo jako widz wciąż mam wrażenie, że kogoś podglądam, że siedzę za kulisami wielkich wydarzeń, a nie powinno mnie tam być, jakbym zaglądała przez dziurkę od klucza. Naprawdę dobry serial.


Ekipa

I serial, który wciągnął mnie ostatnio to "The Killing", który jest oparty na duńskiej książce, z której powstał też duński serial. Niestety nie widziałam europejskiej wersji, a chętnie bym to zrobiła. Amerykański serial jest bardzo ciekawy, bo ma mroczną atmosferę, nieupiększonych aktorów, postaci z krwi i kości, którzy płaczą, pocą się, popełniają błędy i ponoszą za nie konsekwencje. Poza tym niezwykła intryga zatacza coraz szersze kręgi i jako widz nie jesteśmy w stanie wydać osądu nad sprawcą straszliwej tragedii, a sama ofiara przestaje być taka niewinna w naszych oczach. Ten serial ma coś w sobie z miasteczka Twin Peaks, ale dzieje się w wiecznie pochmurnym i deszczowym Seatle. 


The Killing

Z "gwarantowanych hitów" nie urzekł mnie "Broadwalk Empire". Nie wiem dlaczego. Lubiłam rodzinę Soprano i spodziewałam się podobnej jakości, ale odnoszę wrażenie, że serial przedobrzony, przerysowany. Nie wiem, może się nie znam??

Otagowuję:
Bosego Antka, bo jestem ciekawa co oglądają panowie, którzy zaczynają tęsknić za młodością.
Miłośnika Miłości, bo jestem ciekawa co się ogląda, żeby nie uczyć się do sesji.
Aurorę Czekoladową, bo czekam na jakieś kulinarno-serialowe inspiracje.
Kasię, bo u niej również chciałabym znaleźć jakieś kulinarne seriale.
i państwa Igę i Ovego, bo u nich będę szukać związkowych inspiracji :-)




17 komentarzy:

  1. Zbuntowany anioł <3 Raaany, to było milion lat temu!
    Przystanek Alaska jest strasznie fajny, dawno już nie oglądałam.

    Dziękuję za otagowanie :) Muszę coś teraz wymyślić ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas się zastanawiałam czy mogę tu wrzucić też Nigellę, ale to chyba jednak nie serial :((
      No i mam dziś dzień pod znakiem Cambio Dolor!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mi już do końca życia Hank Moody będzie się kojarzył z wieczorami po naukach przedślubnych, bo właśnie wtedy pojawiał się nowy odcinek. Co za kontrast :D

      Usuń
    2. haha, niezła mieszanka. Choć jakby nie było pierwsza scena w Californication była z wątkiem religijnym ;p

      Usuń
  3. Ekipa to faktycznie chyba jedyny taki polski serial! Nawet chciałam o nim napisać u siebie na blogu, ale okazało się, że nie sposób go już kupić - to jakieś tragiczne nieporozumienie! Ale za to kilka innych fajnych seriali u siebie opisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serialu Ekipa nie można obejrzeć, ale jest za darmo dostępny w serwisie IPLA. (Trzeba obejrzeć najpierw kilka reklam i można oglądać)

      Usuń
  4. "Twin peaks" i "The Killing" chętnie obejrzę, nigdy o nich nie słyszałam. Gdy będzie mi się nudzić i będę czegoś szukać, wezmę pod uwagę :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Wymieniłaś klasyki! Ostatnich dwóch nie oglądałam :) Ale pamiętam, pamiętam ukradkiem oglądane Miasteczko Twin Peaks i Przystanek Alaska, a Zbuntowanego nawet moi bracia oglądali, a jeden z nich prawdziwy twardziel nawet wszystkie powtórki obejrzał :) Dzięki Tobie mi się przypomniało... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata też podglądał trochę ten serial. Kilka, a może kilkanaście lat później oglądaliśmy dla śmiechu inny serial z Oreiro i też się dobrze bawiliśmy :-)

      Usuń
  6. Seriale to raczej nie ja. Ale: dla mnie absolutny nr 1 to "Pittbull" i rozrywkowo "Gwiezdne wrota". Aha, jeszcze bardzo lubię krótki, 10-cio odcinkowy serial rosyjski "Mistrz i Małgorzata".
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy jest miejsce, gdzie w sieci można oglądać "Mistrza i Małgorzatę"? Pamiętam jak w jakieś wakacje u rodziców w domu oglądałam na kanale Wolna i Pokój kilkuodcinkowy serial "Doktor Żywago" i był genialnie nakręcony.

      Usuń
  7. Hm, nie wiem. Mogę poszukać. Ja mam taki z TV, z dubbingiem niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W akcie rozpaczy zaczęłam wczoraj poszukiwać rosyjskich seriali i spędziłam pół nocy oglądając sowieckie bajki :-) Polecam rosyjskojęzycznym: http://russianremote.com/ Ja akurat znam rosyjski, więc nie lubię z dubbingiem :-)

      Usuń
  8. Kojarzę wymienione przez Ciebie seriale, ale osobiscie nie oglądałam :). Zdecydowanie moim nr 1 jest Plotkara oraz Mad Men :)

    Pozdrawiamy,
    2bigcitylifes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Przypomniałaś mi o Milagros - kiedy to było.. ;)
    I chętnie skorzystam z rosyjskiej stronki - odświeżę język może trochę ;)

    OdpowiedzUsuń