Drodzy czytelnicy! Wkrótce będziecie mogli sobie pogratulować, bo kliknęliście na mój blog już niemal 10000 razy. Sukces, bo nie zakładałam, że ktokolwiek tu trafi. Przyzwyczaiłam się do Waszych komentarzy. Lubię się z Wami dzielić moją codziennością. Lubię też, kiedy Wy dzielicie się ze mną swoją.
Mam dla Was coś w ramach podziękowania.
Jak wiecie mieszkam w Berlinie. Dlatego coś to będzie "coś berlińskie". Chciałabym wymyślić jakąś wspaniałą nagrodę dopiero, gdy poznam zwycięzcę. Chciałabym, aby miała wymiar osobisty, dlatego zwycięzcy zadam kilka pytań i wtedy postanowię, co to będzie. Jednak "coś" będzie mogła wygrać osoba, która rozwiąże zagadkę
Skąd się wzięła dziewczyna bez matury?
Już wiem, że nie jest to prosta zagadka. Kilku śmiałków próbowało ją rozwiązać. Dlatego mam dla was wskazówkę. Jeśli okaże się nieskuteczna będę publikowała kolejne.
Szukajcie na ulicy węgierskich grusz...
PS. Odpowiedzi wysyłajcie na mail dziewczynabezmatury@gmail.com. Tych w komentarza nie biorę pod uwagę, ale jeśli macie ochotę może się wymieniać opiniami pod spodem.
No no... zagadka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, o co chodzi z ulicą węgierskich grusz i nie wiem o co chodzi ze spagetti 'admore, czy jakoś tak. Potrzebuję kolejnych podpowiedzi. Czy to ma coś wspólnego z literaturą? Jeśli tak, to może nie mam szans, bo nie czytałem?
OdpowiedzUsuńZagadka zagadką, ale jaka ilustracja!
OdpowiedzUsuńTo nie ma nic wspólnego z literaturą.
OdpowiedzUsuńBosy Antku... to ja i mój piegowaty nos :D
OdpowiedzUsuńKocham piegi!!! :D
OdpowiedzUsuńech... to ci cios, nie zagadka! :D ;-P
Aurora... Jeśli Ty byś wygrała to dostałabyś zestaw najlepszych niemieckich i szwajcarskich czekolad...
OdpowiedzUsuńSliczny kolor wlosow :) Tez jestem teraz ruda.
OdpowiedzUsuńA przez ten komentarz o czekoladach wlasnie objadlam sie czekolada az po gardlo :P
Juz szukam i sie staram najmocniej jak tylko moge :)
OdpowiedzUsuńBella: to może potraktuj tę zagadkę językowo...
OdpowiedzUsuńnie mam zielonego pojęcia;)trudne pytania stawiasz!
OdpowiedzUsuńprosta zagadka nie miałaby sensu :-) ale dziś wieczorem napiszę jakąś większą podpowiedź :-)
UsuńHmmm nom postaram sie :) a to co poslalam na meila mialo jakikolwiek sens?
OdpowiedzUsuńPodpowiedź nr 2 już teraz, bo wieczorem może będzie randka :D
OdpowiedzUsuńZawsze, kiedy chcemy odwiedzić dziewczynę wybieramy tę samą trasę. Jedziemy spod "naszego muru" czyli z Bernauer Strasse. Musimy się przesiadać na stacji, której nie lubię, bo wygląda jak schron przeciwrakietowy, jednak gdy wysiadamy na stacji, która do niedawna nosiła nazwę Hasenheide jesteśmy już bardzo blisko ulicy węgierskich grusz.
PS. Choć na tej ulicy żadnych gruszek nigdy nie widziałam...
Powodzenia!
E tam dziewczyna bez matury maturę ma , bo gdyby nie miała tak ładnie by nie pisała. Nazwa miała być intrygująca i jest. Jeśli dziewczyna naprawdę nie ma matury to znaczy, że uczyła się w innym systemie gdzie matury nie ma. Czyżby tam gdzieś było niemieckie ministerstwo edukacji?
OdpowiedzUsuńJakie boskie zdjęcie!
OdpowiedzUsuń