W Wielkanoc udało mi się zachować umiar i nie objeść się po uszy, jednak mężowi ta sztuka nie wyszła, więc zrobimliśmy sobie tydzień inspirowany kuchnią proteinową, która ma wyciągnąć nasze żołądki na prostą.
Poniedziałek: Wielkanocny żurek z jajem.
Wtorek: Piersi kurczęcia zapiekane z brokułami, jajkiem i chudą mozzarellą. Dużo świeżej bazylii na lepsze trawienie.
Środa: Ćwiartki kurczęcia marynowane w czerwonej papryce, czosnku, gałce muszkatołowej i estragonie podane na roszpunce z kiwi i winogronami. A na deser pyszne domowe niemieckie ciasto Eischwerkuchen, które jest tak proste i nieprzyzwoicie pyszne, że aż strach je piec! (przepis wkrótce, jeśli są chętni)
Czwartek: Wołowina gyudon z makaronem soba, do popicia japońskie mleko calpis (obrzydliwsto o samku posłodzonej smecty) w restauracji Hashi Izakaya. To nowy lokal w naszej okolicy serwujący oryginalną kuchnię japońską. Mają u mnie ogromny plus za nie silenie się na sushi (którego tam nie dostaniemy) oraz na połechtanie europejskich kubków smakowych. Dla niektórych dania mogą być niedoprawione, jednak mi wyjątkowo smakowało.
Piątek: Grillowany kurczak, cukinia, papryka i cebula z blanszowanym groszkiem cukrowym.
Sobota: Spaghetti z kurczakiem,cukinią i świeżym szpinakiem w delikatnym sosie warzywno-śmietanowym
Niedziela: Pyszna zupa ogórkowa u mamy :-)
Jednym słowem - kurczakowo ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam drób, dlatego popieram:)
A jakoś tak wyszło! Nawet nie zauważyłam. Postanawiam poprawę i w tym tygodniu będzie więcej urozmaicenia :-)
UsuńBardzo lubię taką kuchnię :) A przepis na ciacho bardzo chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńTo pewnie pojawi się w tym tygodniu, bo dziś kupiłam pyszne truskawki, które mi się akurat komponują :-)
UsuńSpaghetti brzmi nader kusząco!
OdpowiedzUsuńNo i w końcu jest świeży szpinak!
Usuńnie umiem gotować, ale spaghetti akurat robię dobre, wbijajcie do Torunia :D
UsuńNo ale ugotować makaron to chyba nie aż tak wielka sztuka, Łukaszu.
Usuńtroche nie na temat :-) Trafilam tu przypadkiem- bardzo fajny blog i ty taka sliczna..:-)
OdpowiedzUsuń