poniedziałek, 29 września 2014

Co na obiad #27

Śniadanie według męża: wędlina, warzywa, domowa pasta rybna i świeży chleb. No żyć - nie umierać :)

Ten tydzień był zdecydowanie zapowiedzią nadchodzącej jesieni. Dziś co prawda w Berlinie jest prawdziwie letnia pogoda, jednak mamy już za sobą pierwszą owsiankę z cynamonem, jabłkami, wiśniami i czekoladą. Wciąż się zastanawiam, dlaczego tak długo bałam się przygotowywania tej pysznej potrawy na śniadanie. Dziękuję Ani z Strawberries from Poland. :) A Wy z czym najchętniej jecie swoje owsianki?



Poniedziałek: Nie wszystkie suszone pomidory zmieściły się do słoiczków, więc część z nich wylądowała na talerzu razem z mozzarellą, rukolą i makaronem. Super szybki i sycący obiad.
Wtorek: Kolejne pozostałości po pomidorowym weekendzie znalazły zastosowanie w kremie pomidorowym z grzankami i jogurtem. Dziś znów dzień pieczenia chleba. Już niedługo pochwalę się przepisem!
Środa: Pieczone warzywa (cukinia, cebula, pomidory, papryka, kukurydza) podane z hummusem na tortilli kukurydzianej.
Czwartek: Ryż na mleku z jabłkami i prażonymi migdałami. Cudowna jesienna, kojąca potrawa na zimne wieczory.
Piątek: Łosoś w sosie miso. Super szybkie i bardzo efektowne danie. Przygotowuję makaron ryżowy, w tym czasie na patelni podsmażam czosnek, świeży imbir, papryczkę chilli, cebulę, paprykę, cukinię i kiełki. Na koniec wrzucam łososia w drobnych kawałkach i dodaję pastę miso (do kupienia w sklepach z azjatycką żywnością). Na koniec odlewam makaron, wszystko mieszam i gotowe!
Sobota: Dzień roboczy spędzony na walce z nową płytą w kuchni. Okazuje się, że płyta potrzebuje tyle mocy, co 72 100W żarówki! Życie z taką świadomością nie będzie już takie proste. Pojechałam po pizzę do mojej ulubionej pizzerii.
Niedziela: Spaghetti carbonara dobre na każdą okazję.

1 komentarz: