poniedziałek, 8 października 2012

Co na obiad? Tydzień 8

Poniedziałek: Kurczak pieczony z warzywami (cebula, papryka, ziemniaki) w przepysznej marynacie (sos teriyaki, ostra papryka, czosnek, tymianek, rozmaryn, kminek mielony)
Wtorek: Papryka faszerowana, ale jak! Mielone mięso cielęce, pomidory, cukinia, domowy ajvar od szwagierki, czosnek, tymianek i odrobina ryżu basmati. Pyszności!
Środa: Zupa dyniowa. Długo szukałam przepisu, ale żaden nie podobał mi się na tyle, by ślepo za nim podążyć. Kupiłam dynię, pokrojoną w kawałki podpiekłam z solą i pieprzem, dodałam do wywaru z warzyw i zmiksowałam z ugotowaną marchewką. Doprawiłam tymiankiem, liściem laurowym, imbirem, mielonym kminkiem, curry i pastą z ostrej papryki. Na koniec dodałam dwie łyżki mleka kokosowego i muszę powiedzieć... że polubiłam się z zupą dyniową! Idealna na jesienne słotne dni.
Czwartek: Piersi z kurczaka w sosie curry na mleku kokosowym z papryką i cebulą. Lekkie i niesamowicie pożywne danie.
Piątek: Penne z kawałkami piersi kurczaka, w sosie śmietanowym, w którym pływały też podsmażana cebula i cukinia oraz rozpuszczona gorgonzola. No i oczywiście czosnek.
Sobota: Kebab... (nie krzyczcie, szalony dzień, w połowie spędzony w podróży)
Niedziela: Obiad rodzinny, czyli urodziny chrześnicy mojej szwagierki :-) Schab pieczony, podpiekane ziemniaki, a na deser jedyny tort, który mi smakuje bo na biszkopcie makowym.


PS. Mam pytanie do moich czytelników. Ostatnio często zdarza mi się gotować ze składnikami, które raczej ciężko będzie dostać w Polsce, bo pochodzą ze sklepów np. rosyjskich lub tureckich. Czy chcecie te przepisy (i może małe historyjki dotyczące tych nietypowych składników) widzieć na moim blogu? Może staną się dla gotujących jakąś inspiracją? A może bez sensu je tu umieszczać, skoro w Polsce będzie ciężko dostać np. niektóre przyprawy?

8 komentarzy:

  1. To zależy, co za konkretne składniki masz na myśli, niektóre tylko wydają się być egzotyczne.

    Poza tym nie tylko z Polski masz czytelników ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nie tylko z Polski! Ok, w takim razie coś tam czasami wrzucę. Obecnie jestem na etapie pochłaniania pewnego tureckiego napoju, o którym pewnie wkrótce coś Wam napiszę :)

      Usuń
  2. Ta papryka brzmi bosko ;) I może dzięki Twojej zupie dyniowej bym się do dyni przekonała.

    Chętnie poczytam, nawet jak nie będę mogła zrealizować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do zupy dyniowej przymierzałam się chyba ze trzy lata... W domu nie było zwyczaju jedzenia dyni. I teraz właściwie nie wiem z jakiego powodu, bo to pyszne warzywo. Może nie na surowo :) ale w tej zupie wyszło świetnie!

      Usuń
  3. Dynię w Polsce mamy i to jaką :D oj, ta zupa za mną chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja robiłam zupę z dyni bułgarskiej... Nie wiem czy to na jej korzyść czy wręcz przeciwnie...

      Usuń
  4. Zgadzam się z heksitą, że czytelników masz nie tylko z PL ;) A w sprawie zupy dyniowej - znalazlam przepis rok temu, robilam raz, smakowała ;)

    OdpowiedzUsuń