Berlin jesienią jest piękny. Parki mienią się feerią barw. Od zieleni przez żółty i pomarańczowy, aż po głęboką czerwień i burgund. To moja ulubiona pora roku. Taka "przedjesień". Naładowana pozytywnymi emocjami po wakacjach wkraczam w jesienne miesiące z nową energią (której jednak ostatnio nieco mi brakuje).
OOTD w stylu jesiennego Berlina. Ostatnio nie mam zbyt wielu okazji, aby wychodzić z domu, jednak kiedy już to robię to szczelnie otulam się trenczem, zakładam ciepłe buty a szyję zasłaniam apaszką.
Czyli można trochę porównać jesień w Niemczech do Polskiej jesieni ? Bo jako mieszkanka Irlandii muszę powiedzieć, że Polska jesień jest chyba najlepszą jaką widziałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńJesień w Berlinie jest podobna do tej polskiej. Nie tylko w wyglądzie, ale też w nastroju, w zapachu i smaku powietrza wieczorami. Tu też jest wiele parków i ogrodów, w których ludzie palą liście. Ta specyficzna atmosfera, jakby za mgłą jest tutaj też.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to lubię strefy klimatyczne, gdzie są wszystkie pory roku, a nie tylko lato czy zima :)
fantastyczny strój. a torebkę to w ogóle bym Ci zdarła z ramienia :)
OdpowiedzUsuń