Już od kilku lat jesienny Berlin od zmroku do świtu mieni się tysiącami barw. Festival of lights to niesamowite przedsięwzięcie przyciągające dużą liczbę turystów, ale wciąga z domów też mieszkańców. W tym mnie! Razem z mężem wybraliśmy się pod Bramę Brandenburską, ale pierwsze mrozy szybko nas pokonały i uciekliśmy do domu na ciepłą herbatę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz