poniedziałek, 21 listopada 2011

30 day Photo challenge: Day 20 czyli co przeczytałam.

Ostatnio porzuciłam nieco książki na rzecz prasy. Gazeta Wyborcza, Bluszcz, Książki, Wysokie Obcasy, Twórczość, Krytyka Polityczna, Midrasz trochę wygrywają ze stosem książek, który się piętrzy przy łóżku i czeka na swój moment. Czytam też ostatni numer Żagli, a najciekawszy artykuł dotyczy nawigacji tradycyjnej. Nie wiem tylko, dlaczego została nazwana nawigacją awaryjną... Chyba moje staroświeckie metody odchodzą zupełnie do lamusa na rzecz chartplotera i GPSa. Na egzaminie na sternika jachtowego będę musiała się i tak wykazać tą awaryjną wiedzą, więc artykuł dla mnie jak najbardziej na czasie.



A ja wciąż zapraszam na KONKURS! Do wygrania świetna książka.

4 komentarze:

  1. Niezłe hobby, podziwiam :D A ja też jakaś gazeciara się stałam, Wysokie obcasy czytuję namiętnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. A my z mężem poznaliśmy się właśnie na żaglach, a dokładnie na regatach przez Bałtyk :) więc to już chyba nie hobby, a życiowa pasja. A patentu nie mam czasu zrobić od jakiś 6 lat. Mam mocne postanowienie, że to będzie właśnie w 2012 roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. pełna z Ciebie profesjonalistka :)
    ja jakoś też ostatnio książki omijam, a sięgam po gazety. tempo życia wszystkiemu winne :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam dopiero 14 lat , ale 2 rejsy na razie po Mazurach zaliczyłam . W tym roku mam zamiar pojechać na obóz żeglarki , bo na poprzednich rejsach byłam tylko z tatą i to on mnie wszystkiego nauczył . :)

    OdpowiedzUsuń